Chlamydiozę nie jest łatwo rozpoznać. Różnicuje się ja z wieloma innymi zakażeniami. Lekarze wysyłają pacjentów na badania diagnostyczne do specjalistycznych klinik urologicznych lub wenerologicznych, gdyż tylko tam można szybko rozpoznać chorobę i zacząć od razu leczenie antybiotykami.
Zwykły wymaz z pochwy czy posiew z szyjki macicy nie wykazuje obecności chlamydii. Istnieją jednak testy, które wykrywają obecność tej bakterii i prawdopodobnie mają 90-procentową skuteczność.
Na chlamydiozę narażone są wszystkie osoby aktywne seksualnie, szczególnie te, które mają dwóch lub więcej partnerów seksualnych w ciągu ostatniego roku, i również te kobiety, u których wystąpiły stany zapalne w obrębie miednicy.
Kobietom w ciąży, szczególnie przed porodem, oraz kobietom planującym założenie wkładki wewnątrzmacicznej zaleca się badania pozwalające wykryć chlamydię, gdyż w tych przypadkach rośnie ryzyko rozszerzenia się choroby na miednicę.
W wczesnym stadium chlamydiozy leczy się ją antybiotykami. Jeśli choroba zostanie wykryta, badanie i leczenie powinno objąć także ostatnich partnerów seksualnych.
Karolina J