Paciorkowiec grupy B
Paciorkowiec grupy B jest najczęstsza przyczyną zakażeń krwi i zapalenia płuc, również zapalenia opon mózgowo - rdzeniowych u noworodków. Większość przypadków zachorowań u noworodków występuje w pierwszym tygodniu życia. Wśród dzieci, których matka jest nosicielką paciorkowca grupy B, jedno dziecko na 200 zachoruje z powodu zarażenia bakterią, a jedno na 20 zakażeń może być powodem śmierci dziecka.
Kobiety ciężarne mogą zostać poddane badaniom na obecność chorobotwórczej bakterii. Jeśli wymaz z pochwy i odbytu będzie dodatni, będzie można zastosować antybiotyki w okresie okołoporodowym. Bywa, że u niektórych osób paciorkowiec grupy B zagnieżdża się w jelicie grubym, pochwie, pęcherzu moczowym lub gardle, jednak nie objawia się to żadnymi dolegliwościami. Aktualnie trwają badania nad szczepionką przeciwko paciorkowcowi grupy B.
Paciorkowce
Paciorkowce wywołują wiele powszechnych chorób – począwszy od bólu gardła po zapalenie opon mózgowo – rdzeniowych. Ze względu na charakterystyczne cechy bakterie dzieli się na dwie grupy: A i B.
Karolina J
Streptokous grupy b czy to grozne ~zosia
Wink
Witam, w 37 tyg ciąży też dowiedziałam się, że mam tego dziada w sobie, przez 3 dni miałam depresje, naczytałam się o tym w internecie i spanikowałam. Mój lekarz był spokojny, dlaczego ja nie miałabym być? Już od 6 tyg ciąży, ratował mojego dzidziusia i wszystko było dobrze... Dziewczyny, moja Zuzia ma dzisiaj 3 tydzień i szaleje jak mało kto Przed porodem podali mi podwójnie antybiotyk, który Ją ochronił. Rada dla WAS: nie panikujcie, pozytywne myślenie działa, zaufajcie swojemu lekarzowi, w końcu wybiera się najlepszego z najlepszych, nie czytajcie nic więcej na ten temat, to was może bardziej zdołować i nie bójcie się, że nie zdążycie na czas do szpitala! Ja rodziłam w Czechach, mieszkam w Polsce i zdążyłam Ale czekać za długo też nie możecie ;p Pozdrawiam Was serdecznie i powodzenia ~Kamila
W listopadzie w wymazie z pochwy wyszedł mi paciorkowiec hemolityczny typu B. Przeżyłam koszmar, nie mogłam normalnie funkcjonować, spać, chodzić do pracy, objawy były mocno uciążliwe:( Paciorkowca leczyłam kilkoma antybiotykami z atybiogramu i niestety nie pomogły :( zrobiłam kolejny wymaz pod koniec grudnia - i niestety bakteria nadal była... W styczniu objawy mi trochę ustąpiły, w sumie 2 połowa stycznia i początek lutego był spokój - no ale niestety parę dni temu objawy wróciły, nie są może tak nasilone, ale jadnak są :( Byłam już u 4 ginekologów i każdy rozkłada ręce, nie wie co robić...
Może ktoś miał podobną sytuację i wie co powinnam zrobić??? Jak się pozbyć tego paciorkowca... ~Opętana przez bakterię...