Glikokortykoidy (kortyzol, kortykosteron)
Glikokortykoidy (np. kortyzol, kortykosteron) to hormony produkowane przez korę nadnercza. Glikokortykoidy wpływają na przemianę białek, cukrów i tłuszczów. Podnoszą również poziom glukozy we krwi i zwiększają katabolizm białek w mięśniach (także utrzymując ich pobudliwość) i kościach. Glikokortykoidy zmniejszają węzły chłonne i grasicę oraz obniżają liczbę leukocytów (kwasochłonnych i obojętnochłonnych) i limfocytów we krwi. Ułatwiają wydalanie wody oraz wydzielanie soku żołądkowego. Glikokortykoidy zwiększają uwalnianie i zużywanie wolnych kwasów tłuszczowych oraz działają przeciwalergicznie i przeciwzapalnie. Ich zawartość we krwi jest regulowana przez pozwzgórzowy hormon CRH oraz przysadkowy ACTH. Kortyzol wzmacnia działanie adrenaliny i noradrenaliny.
Monika K
Wiadomo ze poziom kortyzolu , ma wplyw na wysoki poziom cukru we krwi
A czy mz tez wplyw na niski poziom cukru? Od ok. 2tygodni mam gwaltowne spadki poziomu cukru do 32 , 45 . Jem prawie co 2h glownie pokarmy zawierajace duzo weglowodanow (tak mi zalecono w trakcie porady tel . w por cukrzycowej , bo wizyte mam dopiero za 2 tyg.)
Podczas tych spadkow bardzo silnie boli mnie glowa i konczyny dolne zwlaszcza od kolan do stop. Mam duzy problem ze skupieniem , praktycznie *nie mogę myslec*
Lek . rodz. polecil mi zbadanie poziomu kortyzolu i T3 (poziom TSH wynosi 0,74 ulU/ml)
Jestem po zabiegu (rcp - nacieciu brodawki vatera)ok 4 miesiecy co ten zabieg tez moze miec wplyw na skoki poziomu cukrow?
Dodam jeszcze ze jestem nisko cisnieniowcem cisnienie 110/60 , 95/65 , ew. 125/ 70 to byla moja norma obecnie miewam cisnienie 135/75 , 140 /80 i wydaje mi sie ze wowczas tez czuje sie b zle
Mam 50 lat ~Teresa
Witam! Ja obecnie mam 49 lat i mam zaburzenia hormonalne od 10 lat,ze czasami odwiedzam lekarza endokrynologa ,poniewaz mam przewlekłe zapalenie tarczycy HASHIMOTO .Miałam kiedys PROBLEMY z astmą,więc musiałam zazywac leki wziewne sterydy budesonid,berodual oraz leki przeciwalergiczne.Od 3 lat moja astma jakby ustąpiła,ze leków nie muszę juz zazywac,katar alergiczny tez ustąpił ,ale inne objawy, które mam obecnie nie dają mi zyc.Mianowicie mam wysuszone sluzówki nosa,gardła,mam nadmierny apetyt , ciągle nadkwasotę,ze jestem zmuszona zazywac codziennie ranigast nawet w nocy.Do tego nie mam wogóle siły jestem wyczerpana i nic nie robię mam problemy ze skokami cisnienia,chce mi się ciągle spac przy najmniejszym wysiłku, w nocy mam problemy ze snem i miewam co noc kolatanie serca, zwłaszcza nad ranem,ze muszę zazywam beta bloker,których działanie uboczne powoduje jeszcze większe zmęczenie u mnie , az do wyczerpania,złe gojenie ran,ciągłe afty,oraz skaczący cukier .Rano cukru mam zawsze około 110 nigdy ponizej a czasami po 4 godzinach po posilku okolo 200 lub 180.Często mam pragnienie nie do opanowania,uderzenia gorąca .Najgorsze ,ze jestem tak okropnie zmęczona ,ze czasami chce mi się az płakac,bo nie mam sily nawet zrobic sobie cos do jedzenia.W dodatku jestem bardzo nerwowa,wybucham,ciągle mi kolocze serce i w dzien i w nocy i nad ranem .Miałam robiony raz badanie kortyzolu i przy normie do 19.4 ,mój wynik wynosił 19.4.Ja nie wiem co się ze mną dzieje poprostu bo tracę siły w nogach i mam 34,5 stopnia temperatury ciała a jak się pocę jeszcze nizszą.Zimą zamarzam,a latem kiedy się pocę jest mi słabo,tracę siły w nogach i muszę lezec.Nie mogę ani wejsc do wanny,bo gdy się rozgrzewam serce mi kolocze.W nocy w łózku równiez pod wpływem rozgrzania ,serce mi wali i cukier wzrasta.Mimo,ze czasami nie jadłam około 20 godzin mój cukier wynosil ponad 105 na czczo Miałam 5 lat temu robiony test i nietolerancję cukru .Miałam tez 3 lata temu badanie FSH przysadki mózg.-i mialam wynik 190 a norma 156.Lekarz endokrynolog powiedział,ze to problemy z przysadką mózgową i nic więcej mi nie zlecił i leków tez nie dał.Wynik TSH tarczycy w normie,miałam robiony parathormon bo miałam za wysoki fosfor .Czasami poziom wapna za wysoki tez.Kiedy wyjdę na słonce wpadam w sennosc okropną i kolocze mi strasznie serce.Zawsze miałam wysoką prolaktynę nawet 600 po tescie przy normie 25.W wieku 41 lat przestałam juz miesiączkowac i lekarz powiedział menopauza.Próbowałam HTZ NIESTETY nie tolerowałam ich.Przez te moje dolegliwosci sama nie wiem co mi jest,nie mogę wychodzic z domu ani latem ani zimą ,bo tracę siły,jestem bardzo nerwowa wszystko mnie irytuje a najgorsze,ze chodzę od kilku lat do lekarzy specjalistów i jest ze mną coraz gorzej.Wszyscy mnie opuscili znajomi,siostry a nawet mąz straszy,ze odejdzie.Nie wiem co się ze mną dzieje wogóle,byłam pogodną ,wrazliwą osobą a teraz nikt nie rozumie mnie jak się czuję i mnie zostawili samą sobie z chorobą.Nie mam nawet do kogo ust otworzyc,nikt do mnie nie przychodzi ,nikt nie dzwoni ,wszyscy uwazają,ze boję się wychodzic z domu ale niestety tak mną trzęsie ,ze muszę się dogrzewac termoforem,nawet do lekarza jezdzę taksówkami bo nie mam siły chodzic ,nie wiem co mi jest. Biorę tez leki uspakajające na nerwicę ale tylko trochę pomagają.Jestem strzępkiem nerwów i nie wiem co będzie dalej i ile jeszcze wytrzymam.Nie wiem skąd mam wziąsc siły ale muszę powtórzyc znów badania a zwłaszcza kortyzolu, bo mam tez celulitis na brzuchu,udach coraz więcej i mimo,ze mam okropny apetyt i jem słodyczę i prawie nic nie robię ,bo jestem na rencie od 15 lat nie tyję .Nie wiem co mi dolega i jak mam sobie sama pomóc,nie mam juz poprostu sily.Proszę o jakąs radę ,pomoc bo jestem bezradna i załamana! ~Małgorzata!
Są to typowe objawy menopauzy. Spróbowałabym jeszcze raz HTZ, ale najpierw dokładne badania wstępne, by dopasować odpowiednie HTZ (poczytaj na ten temat w internecie). Możesz ratować się też naturalnymi, roślinnymi estrogenami. Poszukaj dobrego endokrynologa - ginekologa, najlepiej żeby to była kobieta około 50 roku życia, najlepiej będzie wiedziała co Ci dolega. Zawyżony poziom prolaktyny może być też przyczyną guza przysadki (bez paniki sporo kobiet z tym się boryka). Wczesna menopauza 41 lat daje już o sobie znać. Wysoki poziom FSH i niski poziom estradiolu, spowodował w większości te dolegliwości. Od pół roku borykam sie z tym samym problemem, mam 41 lat i wczesną menopauzę. Chodziłam do ginekologa, mężczyzny z moimi problemami, nie dał mi skierowania na badanie hormonów, i cały czas powtarzał, że to jeszcze za wcześnie. Zmarnowałam sporo czasu, po drodze miałam lekki wylew, samopoczucie podobne do twojego, czułam się fatalnie.Wszystko zwalałam na stresujący tryb życia jaki prowadziłam, myślałam, że niedługo wszystko wróci do normy. Nie wróciło z dnia nadzień czułam się gorzej, bóle głowy, krwawienie z dziąseł, celulit na moim całym ciele (jestem szczupłą osobą). To zaczął nawalać układ krążenia, kołatanie serca, ogarniająca senność itp. Od tygodnia jestem na HTZ, zażywam femoston 2/10 i jak na razie świetnie się czuję. Ale najpierw dokładne badania wstępne!!! Już po tygodniu odczuwał większy komfort życia, jednocześnie zmieniłam dietę i co drugi dzień jeżdżę na rowerze i ćwiczę. Mam w końcu do nadrobienia 10 lat życia!!! ~Izabela