Witam. Proszę o odpowiedz odnosnie nogi mojej babci 97-letniej. Kilka miesięcy temu podczas niefortunnego upadku na jej nodze zrobiła sie spora rana, cięzko która sie goiła żadne preparaty maści nie pomagały strup zaczął ropieć a obok porobiło się dużo krwiaków. Wspomnę że babcia ma problemy z krązeniem stosuje leki rozrzedzające krew, pije dużo płynów gdyż przed upadkiem nogi bardzo puchły zwłaszcza własnie ta lewa noga która uległa upadkowi. Po jakims czasie kiedy strup pękał ale za żadne skarby nie odpadł zaczęła jej sinieć stopa robi się fioletowa gdy trzyma nogi w pozycji siedzącej kiedy je podnosi nawet lekko w górę noga robi się normalna. Kiedy zsinieje nie czuje palców i stopa jest fioletowa i zimna. Robilam jej masaż stopy po którym zaczeła wracać do sprawnoci fizycznej lecz za nic w swiecie nic nie pomaga okłady zimne cwiczenia leki. Stope smarują kilka dni liotonem1000 z heparyną, ulga w bólu jest lepsza i moze normalnie poruszac stopą wczesniej byly problemy i wreszcie malutko czuje palce u nogi kiedy mocno w nie uderza laską. Proszę o odpowiedz specjalisty bo lekarz ogólny sądzi że tu już nic nie pomoże zimne okłady jedynie i leki. Co robić żeby poprawić jej stan? czy coś jeszcze w tym wieku da się naprawić? czy można przywrócić krązenie w tej stopie? ~Jolanta