Alergiczne zapalenie błony śluzowej nosa

Ja od dziecinstwa cierpiałam na alergię czyli zapalenia spojówek,zapalenia blony sluzowej nosa i miałam raz zatkany nos zima a latem wodnisty wyciek z nosa.Niestety, ale kiedys w latach 60 lekarze nie znali jeszcze tej choroby i mnie faszerowali antybiotykami 2 razy w m-cu uwazając,ze jestem chora.Nie leczona alergia doprawadziła mnie do ASTMY OSKRZELOWEJ na którą juz choruję od 15 lat.Jestem wogóle straszną alergiczką,ze chyba jest więcej rzeczy czy roslin,leków itd,na które jestem uczulona ,niz rzeczy na ktore nie mam alergii.Przyznam,ze robiłam testy alergiczne kilkakrotnie i lekarz ,się zdziwił,ze wogóle jeszcze oddycham mając taką alergię na tak wiele rzeczy a zwłaszcza pylków roslin.traw,chwastów na cytrusy ,mleko,mąkę ,zbóza, leki,warzywa,cukry,mięso ,kurz,siersc zwierząt i jeszcze wiele rzeczy.Poprzez tę astmę jestem bardzo nadwrazliwą osobą ,nerwową bo sam wyciek z nosa czy swiąd powoduję ,ze mam nerwicę nie mówiąc juz o dusznosci którą mam czasami.Niestety dodam,ze muszę unikac wielu potraw,unikac wychodzenia z domu,mam siatki na oknach bo mam uczulenie na osy.pyłki traw .Dodam,tylko,ze moje zycie i wogóle alergików jest bardzo trudne i stresujące bo muszą na wszystko zwarcac uwagę nawet kupując zywnosc sprawdzac skład produktu czy nie ma orzechów ziemnych bo tez mam uczulenie ,a nawet mimo,anemi i przepisanych zastrzyków zelaza przez lekarza ,tez dostalam po 2 zastrzykach uczulenia,puchły mi węzły szyjne i nie mogłam przełykac.Dodam,tez ,ze jestem od kilku lat w okresie klimakterium i próbowałam HTZ-tez dostałam uczulenia a i przy astmie nie wolno stosowac tej hormonalnej terapi zastępczej czytałam.To samo z kosmetykami,lekami,zapachami bardzo często mnie uczulają w róznej postaci albo kataru,albo wysypki,migreny,dusznosci, to zalezy co dany kosmetyk zawiera i czy mam na jakis uczulenie.Moje zycie jest bardzo ,ale to bardzo trudne.POZDRAWIAM WSZYSTKICH cierpiących ALERGIKÓW! BEATA! ~BEATA!

Jak czytam co pisze Beata, to dochodzę do wniosku, że może nie jest ze mną tak najgorzej jeszcze. Ja od dawien dawna jestem uczulona na pyłki, głownie traw i męczę się z tym strasznie. Mam tak od dziecka. Kiedyś jak byłam mała to mama wspominała, że miałam tez skazę białkową, no ale wyrosłam. Tylko właśnie w okresie pylenia kichałam prychałam. Potem jakoś przyplątywały się do tego zapalenia oskrzeli. Ja i rodzicie myśleliśmy że to od od alergii. Lekarka niby profilaktycznie zrobiła mi spirometrię i okazało się, że to jednak astma. Leczę się od jakiegoś czasu Monakstą, a na uczulenia mam Cezerę. I jak tak czytam co pisze Beata to chyba nie mogę narzekać, bo wiem na co mam uczulenie, astma jak leczona to też nie utrudnia jakoś zycia, ale gdybym musiała uważać na wszystko to nie wiem czy bym dała radę... ~Gosia